Czyli majówka połączona z małym przepędem za nami:)
Deszcz okazał się nie straszny -trawa zazieleniła się, konie obmyły a i my z cukru nie jesteśmy:)
 |
| okoliczne lasy |
 |
| Duch cerkiewny- czyli popas w Piątkowej |
Pierwsze obozowisko w lesie.
 |
| na kolację będzie barszcz ukraiński |
Deszczowa noc...
 |
| a na śniadanko kluski z serem kozim |
Przestroga: nie rozstawiać namiotu na kopcu kreta!;)
 |
| ale co tu robi ten szeleszczący potwór? |
 |
| osuszanie Urgi gazetami:) |
Pora ruszać w dalszą drogę, pierwszy kilometr w ręku.
 |

Czasem trzeba przedostać się przez miasto-w Dynowie... |
 |
| na popasie-Duch również podziwia widoki |
 |
Na popasie w Bachórzu- owsianka z kapelusza
|
Słonko już zachodziło, a droga nie kończyła się....
Dzień rajdowy skończył się w nocy
Tej nocy nie rozbijamy namiotów-tylko rozstawiamy pastuch elektryczny dla koni, a sami śpimy u znajomych w drewnianej chacie-jutro dołączy do nas Kuba oraz dwie klacze: Zima i Kalina.
Dzień ostatni
Dołączył jeden jeździec z dwoma końmi:) Tego dnia konie po raz pierwszy pokonują San
 |
| popas nad Sanem |
Przeprawa przez San
Kuba atakuję rzekę w dwa konie
 |
| udało się- już drugi brzeg |
 |
Powrót
|
W rolach głównych wystąpili:
 |
| Bogdan i Siwka |
 |
| Kira i Gracjan oraz Urga |
 |
| Agata oraz Duch |
 |
| Kuba na Zimie oraz Kalina |
Ruszyliśmy z kopyta , więc nic a ni nikt nas już nie powstrzyma! Zapraszamy serdecznie!
Więcej zdjęć niebawem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz